Tris była mocno zdenerwowana przed pierwszym testem. Chciała się bowiem dowiedzieć do jakiej frakcji powinna należeć. Po kilkunastu minutach wynik jej nie zachwycił tak jak by chciała. Okazało się, że jest Niezgodną czy osobą należąca do wszystkich frakcji. Przejęta tym nie chciała mówić o tym rodzicom żeby się nie przejęli. Podczas wyboru do jakiej się chce iść frakcji wybrała Nieustraszalność. Potem poznała Marthę. Rodzice Marthy należeli do Alturizmu. Pierwszym ich wyzwaniem było wskoczyć na jadący pociąg. Tris i Marthe udało się wskoczyć. Drugim wyzwaniem było skoczenie z pędzącego pociągu na mur. Natomiast trzecim wyzwaniem był to że członkowie mieli za zadanie skoczyć z muru na dół przez wielką dziurę w cegłach. Nikt się nie zgłaszał. Po chwili jako jedyna zgłosiła się Tris. Wzięła wdech i skoczyła. Wszyscy spojrzeli w dół żeby zobaczyć co się stało z Tris. Tris przeżyła. Okazało się, że na dole była mało widoczna siatka. To był test sprawdzający dla wszystkich czy potrafiliby przezwyciężyć strach. Po niej skoczyła Martha i inni. Na dole Tris poznała przystojnego faceta. Pogratulował jej i ucichł. Jak już wszyscy byli na dole pogratulował wszystkim. Powiedział im, że jest ich przełożonym.
- Mam na imię cztery. I będę się wami opiekował. Ale pamiętajcie nie będę was za każdym razem bronił. Jesteście tu po to żeby się czegoś nauczyć. Powiedział z poważna miną. Tris od razu się on spodobał. Po bardzo krótkiej wypowiedzi pokazał wszystkim gdzie śpią. Gdzie są toalety i przebieralnie. Widok tego bardzo im się nie spodobał. Toalety najbardziej ich obrzydziły. Nie było żadnego muru zasłaniającego osobne toalety. Z przymierzalniami było podobnie. Wszyscy się przebrali w czarne kombinezony po czym poszli na stołówkę coś zjeść. Po lunchu mieli pierwszą lekcje samoobrony. Uczniowie w tym Tris i Martha zobaczyły nowego faceta. Był to przewodniczący całej tej frakcji. Miał nieziemski wzrok i był też przystojny.
- Przedstawiam wam drugiego nauczyciela samoobrony Jacka. Będzie mnie czasami zastępował. Radzę wam uważać na niego bo ma bardzo duże wymagania i jest ostry.
- To prawda jest wymagający i ostry ale nie musicie się mnie bać. Jak będziecie robić to co trzeba to nie będę dla nikogo nie miły. Marthe od razu wpadł w oko no przystojniak. Po lekcji samoobrony dziewczyny i reszta udała się na odpoczynek. Dziewczyny zobaczyły nowa dziewczynę siedzącą na łóżku Tris. Podeszły do niej i zapytały :
- Hej wiesz, że to moje łóżko ?
- Twoje ? Przepraszam nie wiedziałam. Jestem nowa i przy okazji trochę spuźniona.
- To w takim razie witaj. Mam na imię Tris , a to moja przyjaciółka Martha.
- Miło mi was poznać. Mam na imię Nicole. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy ?
- No jasne ! Odparła Tris. Chwilę później jak dziewczyny opowiadały trochę o sobie i plotkowały wszedł kolejny wysoki facet do sypialni.
- Mam na imię James Diamond. Jestem kolejnym nauczycielem. Mam do was pytanie, która to jest Nicole ? Nicole z przerażeniem zgłosiła się.
- Ty jesteś Nicole tak ?
- Tak ma na imię Nicole.
- Przepraszam ale ty wiesz gdzie się znajdujesz ?
- Tak Panie Diamond. Jestem w obozie Nieustraszonych.
- No właśnie ! No więc co to ma być za spuźnianie się pierwszego dnia ? Co ? Może mi to pani wytłumaczyć ?
- Ja na prawdę przepraszam. Już więcej tego nie zrobię.
- No mam nadzieję. A za karę masz zrobić 50 brzuszków. Zrozumiano ? !
- Zrozumiano !
James odszedł. W głębi serca mówił sobie, że nawet ta Nicole ładna. Po chwili odezwał się do siebie cicho. To nie możliwe i cicho bać !
Nicole spocona zrobiła już 40 brzuszków. Martha zapytała : - Dziewczyno żyjesz ? Może dać ci łyka wody ?
- Nie dzięki wytrzymam.
- Jak tam chcesz
Nicole skończyła robić brzuszki i padła spocona i zmęczona na łóżko.
- Teraz możesz dać mi tą wodę.
- Ok, proszę.
Tris powiedziała : - Jesteś dość wytrzymałą dziewczyną jak na nową.
- Wiem moi rodzice jak byli młodzi też należeli do Nieustraszonych. Ale jak skończyli 35 lat ten taki blondyn jak on miał na imię aha no tak ten Jack powiedział, że po wielu latach mocnego wycisku i doświadczenia mogą sobie na starość odpocząć. I wtedy urodziłam się ja.